czwartek, 24 kwietnia 2014

sexy.~ [MidoTaka x AoKise]

trochę groteskowe.miało być na 600 wyświetleń,ale nie miałam czasu, by wrzucići jest na 700.arigatou!~♠~♠~♠~


-Kazunaricchi, dziękuję! Jesteś super!-Krzyknąłem do telefonu, gdy brunet zgodził się na zakupy ze mną.-Widzimy się za pół godziny pod twoim blokiem!-Rzuciłem i rozłączyłem się.
-Dokąd to?-Spytał Aominecchi znad gazety.
-Na zakupy!-Pocałowałem go przelotnie i wybiegłem z domu. Miałem trochę czasu, ale i tak nie wytrzymałbym w domu. Przysiadłem na ławeczce i oczekiwałem przyjaciela, gdy zobaczyłem jak zamyka drzwi podbiegłem. Przywitaliśmy się i poszliśmy w stronę centrum.
-Kise co chcesz kupić? Wydawałeś się taki podekscytowany!-Spytał z uśmiechem chłopak.
-Ale obiecaj, że nikomu nie powiesz!
-Obiecuję, gadaj!
-Chciałbym kupić jakąś seksowną bieliznę, żeby podobać się Aominecchiemu!-Odparłem speszony.
-Jej, kawaii!-Wydarł się.-Szkoda, że Shin-chan nie lubi..
-Nie lubi seksu?-Zdziwiłem się.
-Nie.. Lubi, czasem aż za bardzo.. Chodziło mi o bieliznę i zabawki.. On woli po staroświecku, wiesz o co mi chodzi?-Trochę posmutniał.
-W sensie klasycznie? Możesz kupić coś ładnego, ale niezbyt wyzywającego.-Jestem genialny.
-Czyli?-Zaintrygowałem go, więc podjął temat.
-No nie wiem, a jaki on jest w łóżku?-Ciekawość mnie zżerała.
-Zupełnie inny.. Lubi patrzeć na moją twarz i całować mnie dosłownie wszędzie. Nie pozwala mi być na górze, ale ja nawet nie chcę.. Zawsze zaczynamy od gry wstępnej i Shin-chan naprawdę długo wytrzymuje, bo średnio koło dwóch godzin. Uwielbia gdy mu obciągam, ale nie chce się przyznać.-Zakończył monolog i popatrzył na mnie rozbawiony. Nie wiedziałem co powiedzieć.
-Eee, to może jakaś koronkowa koszula nocna? Te są słodkie!-Podbiegłem do półprzeźroczystej, miętowej kreacji, jednak nie spodobała mu się. Po kilkudziesięciu minutach wybrał komplet czarnych stringów i koronkowej koszulki w tym samym odcieniu, lecz z zielonym brokatem. Natomiast ja wybrałem granatowy gorset z mocnym wiązaniem, który miał podkreślić talię, stringi oraz zakolanówki w tym samym kolorze. Byliśmy naprawdę szczęśliwi wychodząc ze sklepu.
-Ryota, chodźmy do mnie przymierzyć to co kupiliśmy!-Zawołał podekscytowany Takao. Przytaknąłem mu głową.
Pierwszy przebrał się brunet. Wyglądał zjawiskowo w obcisłym stroju. Normalnie krew z nosa. Później ja szybko przywdziałem seksowne ciuszki i poszedłem mu się pokazać. Zaczęliśmy się wygłupiać i śmiejąc się upadliśmy na ziemię. Na nasze nieszczęście w tym momencie do domu wrócił Midorima, a towarzyszył mu Daiki.
-Co kur..?-Zatkało ich, patrzyli oniemieli na tą dwuznaczną sytuację. Z ich nosów popłynęły strużki krwi. W końcu nie codziennie znajduję się swoich chłopaków turlających się po ziemi w seks bieliźnie.
-Shin-chan! Bo my byliśmy na zakupach, kupić jakąś ładną bieliznę dla was.. W sensie dla siebie, ale dla was do podziwiania i chcieliśmy ją przymierzyć. I wygłupialiśmy się, ale do niczego nie doszło, więc..-Tłumaczył się kulawo Kazunari. Popatrzyłem na granatowowłosego, świdrował mnie wzrokiem.
-Czyli kupiliście je dla nas?-Spytał z dziwnym błyskiem w oku, przytaknąłem szybko głową.-Gwałcić!-Rzucił się na mnie i zaczął rozbierać.
-Aominecchi!
Z tego co opowiadał mi Takao, Midorimacchi złapał go w tym samym momencie i zaprowadził do sypialni, gdzie zdarł z niego skąpy strój. Zaczął całować go po całym ciele, jednocześnie nie przestając powtarzać 'słodki'. Kochali się całą noc. Natomiast Daiki szybko doszedł, kazał mi się ubrać i obiecał, że ukarze mnie, gdy będzie ciemno. Napaliłem się. Okazało się, że miałem spać samemu. Murzyn chyba nie do końca wierzył w nasze tłumaczenia.. A chciałem spędzić z nim upojną noc!   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz